Forum Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi
Forum Kawiarenki Literackiej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

***Bunt pesymisty***
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi Strona Główna -> Twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Little_15




Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: teraz już 1 LO

PostWysłany: Nie 18:54, 29 Paź 2006    Temat postu: ***Bunt pesymisty***

Dla kilku uśmiechów spojrzeń i gestów
Dla paru wspomnień zasuszonych w głowie
Dla kubka herbaty rankiem
I gwiaździstego nieba nocą
Dla Grechuty który śpiewał
jak ważne są chwile
I dla tej garstki optymistów
walczących z pesymizmem świata
Dla samego siebie
Warto się czasem zbuntować
Spóbować jak to jest
"kochać" a nie "umierać z miłości"
"wierzyć" nie zaś "mieć złudną nadzieję"
"żyć" a nie tylko "czekać na śmierć"
Warto wyjrzeć zza skrzętnie budowanego muru
Choćby po to żeby sprawdzić
jak wygląda on od tej drugiej strony



To jest ten wiersz, który Wam nieudolnie wydukałam na Popołudniu Poetyckim Razz Chciałabym się dowiedzieć, co o nim sądzicie. W ogóle, miałam przeczytać zupełnie inny wiersz, skrajnie pesymistyczny, ale jakaś część mnie się zbuntowała i w nocy z czwartku na piątek powstało to właśnie cuś: jeden z nielicznych optymistycznych wierszy AW.

Zbuntowałam się na krótko, niestety... Ale mniejsza o to. Interpretujcie pliz i nie szczędźcie krytyki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orpheus




Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z braku laku

PostWysłany: Nie 22:08, 29 Paź 2006    Temat postu:

Pod względem formy jest to dno. Wiersz jest zupełnie nieregularny i niczemu to nie służy. Zwyczajnie ciężko się go czyta. Jedynie fragment z cytatami wybija się ponad resztę - ładnie go sformułowałaś.
Wiersz nie jest tak do końca optymistyczny. Nie pociesza, nie pokazuje piękniejszej strony rzeczywistości, lecz stwierdza, że od czasu do czasu warto jest przestać narzekać na wszystko, co się dzieje do okoła i nie próbować na siłę dramatyzować swojego życia.
Wybrałaś nietypowy temat dla swojego wiersza - cieszę się, że spotykam się tu z przemyśleniami dotyczącymi w zasadzie codzienności. Mimo to moja złośliwa natura nasuwa mi pytanie: po co? Czy mamy się zmienić tylko dlatego, że inni tacy byli/są, dla odmiennego traktowania, czy weselszego spojrzenia na niektóre sprawy? Czy to uczyni świat lepszym?

Na koniec jeszcze jedna uwaga: "dla samego siebie" nie wnosi nic do tego wiersza. Wszystkie powody wymienione tutaj są praktycznie "dla nas".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little_15




Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: teraz już 1 LO

PostWysłany: Nie 22:29, 29 Paź 2006    Temat postu:

Co do formy to zapewne masz rację Razz Co do reszty....

Wiem, że wiersz nie jest do końca opymistyczny, będąc pesymistką trudno z dnia na dzień napisać wiersz o tym, jakie to życie jest piękne, jak trzeba mieć nadzieję, widzieć szklanki do połowy pełne itd. Do tego potrzeba wbrew pozorom dużo czasu... Gdybym napisała skrajnie optymistyczny wiersz i zatytułowała go "bunt pesymisty", kto tak naprawdę uwierzyłby, ze pisze to pesymistka?

Zmienianie się dla innych? Boże broń! Nawet nie powinniśmy... Jeśli coś robimy, to dla samego siebie i dlatego między innymi dodałam wers "dla samego siebie", żeby nie było pytań o to, po co zmieniać się dla innych. Bo na takie pytanie odpowiedź brzmi: po nic.

A po co ogółem się zmieniać? Wątpię, czy to swiat uczyniłoby lepszym. Jeśli już, to nasze na ten świat spojrzenie. Bo nasze widzenie świata w dużej mierze zależy od tego jak patrzymy, jak chcemy go widzieć.

Warto się czasem zbuntować, nie tylko dlatego, zeby spojrzeć na coś weselej, ale właśnie, aby uległo zmianie to o czym wspomniałam, nasze życie, miłość i wiara. Cudzysłowia użyte zostały dla wyodrębnienia definicji tych 3 pojęć. Definicji pesymistycznych, które poprzez swój bunt możemy zmienić. To nie są cytaty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orpheus




Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z braku laku

PostWysłany: Śro 18:58, 01 Lis 2006    Temat postu:

Little_15 napisał:
A po co ogółem się zmieniać? Wątpię, czy to swiat uczyniłoby lepszym.


To jak zmienić świat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tyśka




Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Łodzi:P

PostWysłany: Śro 20:17, 01 Lis 2006    Temat postu:

Orpheus napisał:
Little_15 napisał:
A po co ogółem się zmieniać? Wątpię, czy to swiat uczyniłoby lepszym.


To jak zmienić świat?


Po pierwsze nie zgodze się z Little_15, każdy(a przynajmniej większość) z nas zmienia się po to aby być lepszym, a jeśli my będziemy lepsi, to automatycznie świat będzie lepszy!!! Widzę Little_15, że naprawde jesteś ogromną pesymistką, jeżeli wszyscy byśmy myśleli: po co się zmieć?, wątpię, że to w ogóle zmieni świat na lepsze?
To mielibyśmy na świecie większy bajzel niż TERAZ!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antylopa_Adax




Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 20:25, 01 Lis 2006    Temat postu: ...

Ludzie się nie zmieniają. Zdobywają tylko doświadczenie i unikają pewnych zachowań. Nikt nie może zmienić swojej osobowości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little_15




Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: teraz już 1 LO

PostWysłany: Śro 20:50, 01 Lis 2006    Temat postu:

Do Tyśki: Zauważ, że ja nie napisałam "po co się zmieniać, skoro i tak świat sę przez to nie poprawi". Ty to tak odebrałaś tylko. Ja uważam, że trzeba się zmieniać lub udoskonalać, jak kto woli, ale dla SIEBIE, nie dla świata. Jeśli świat stanie się przez to lepszy, czego nie wykluczam, ale w co wątpię, to swietnie, jeśli nie, trudno, ale my przynajmniej będziemy lepsi. W życiu czasem trzeba byc egoistą.

I dlatego na pytanie Orpheusa moja odpowiedź brzmi: Nie mam pojęcia, próbowałam za wszelką cenę go zmieniać, nie wyszło, więc trudno mi powiedzieć jak to zrobić. W swoim wierszu nie temat zmieniania świata chciałam poruszyć. Słowo "świat" pojawilo sie tam tylko raz, kiedy wspomniałam o optymistach walczących ze światowym pesymizmem. Pisząc, ze warto się zbuntowac również dla nich, miałam na myśli jedynie to, aby mieli o jednego pesymistę do nawracania mniej. Tylko to.

Another questions?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liluś




Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II LO ;)

PostWysłany: Śro 20:59, 01 Lis 2006    Temat postu:

Jak zmienić świat? po pierwsze: nie zaczynajmy od swiata tylko od siebie.
w gim 26 działa kółko MOPR, czyli Młodzieżowe Ochotnicze Pogotowie Rówieśnicze. chodzi o to, zeby młodzież pomagała sobie sama, bo rówieśnikowi łatwiej powiedziec o swoim problemie niz dorosłemu. Program jest oparty na amerykańskim SNOWBALL'U. Zawsze myslałam ze snowball wymyślili psychologowie którzy zauwazyli ze młodziez ma problemy.
dlaczego o tym mówie? bo tak nie było. to nie psycholodzy to wymyslili. tylko 7 osób w naszym wieku. i nie po to, zeby zmienic swiat, tylko zmienic siebie i sobie pomóc. a świat zmienili. snowball ma kilak oddziałów w USA, kilak w Polsce, 1 na Litwie, 1 w Chinach i jeszcze kilka w innych miejscach swiata. Dzieki kilku osobom, które zaczęły od siebie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little_15




Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: teraz już 1 LO

PostWysłany: Śro 21:07, 01 Lis 2006    Temat postu:

Ehhh, Liluś, to wygląda jak megareklama, jeśli mam byc szczera.

Nie uważam, że zmienianie świata zaczyna się od siebie. Można zmieniać się na lepsze, ale czy to zmieni świat? Może, aczkolwiek nie musi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liluś




Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II LO ;)

PostWysłany: Śro 21:12, 01 Lis 2006    Temat postu:

przepraszm, to nie miała byc reklama.
a ja myśle, że właśnie od siebie powinniśmy zaczynać. co nie znaczy na sobie kończyc. ale jezeli nie jesteś w stanie zmienic siebie, takiej małej jednostki, to jak chcesz zmienic cały ogromny świat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asieńka




Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:14, 01 Lis 2006    Temat postu:

Liluś napisał:
bo rówieśnikowi łatwiej powiedziec o swoim problemie niz dorosłemu.


Chyba jestem inna Smile Mnie zawsze się wydawało, że z dorosłymi (każdy ma jakiegoś zaufanego Smile ) łatwiej się rozmawia, bo oni są bardziej doświadczeni i wiedzą, o co nam chodzi...

Ale zgadzam się z Lilusią. Zamiast zmieniać świat- spróbujmy zmieniać siebie;) To nie musi być jakaś rewolucja, ale stopniowe pozbywanie się jakichś wad.

Antylopa_Adax napisał:
Ludzie się nie zmieniają. Zdobywają tylko doświadczenie i unikają pewnych zachowań. Nikt nie może zmienić swojej osobowości.

Na tym właśnie polega zmiana. Nagle uświadamiasz sobie, że coś, co do tej pory robiłaś było głupie. To jest zmiana!! Ludzie się nie zmieniają? Czy Twoim zdaniem cały czas Twoja osobowość jest taka sama, jak miałaś 10 lat to też byłaś taka, jak teraz? Miałaś takie same poglądy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liluś




Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II LO ;)

PostWysłany: Śro 21:19, 01 Lis 2006    Temat postu:

mnie jest łatwo rozmawiać z każdym, bez względu na wiek... ale to nie ma nic do rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emka




Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z 13 LO ;)

PostWysłany: Śro 22:08, 01 Lis 2006    Temat postu:

"Zamiast próbować naprawiać świat - nakarm głodnego psa" - Anna Bojarska Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antylopa_Adax




Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Śro 22:17, 01 Lis 2006    Temat postu: ...

Albo kliknij na brzuszek pajacyka...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emka




Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z 13 LO ;)

PostWysłany: Czw 11:02, 02 Lis 2006    Temat postu: Re: ...

Antylopa_Adax napisał:
Albo kliknij na brzuszek pajacyka...


dokładnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi Strona Główna -> Twórczość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin