Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi

serdka

Sztuka

Czym właściwie jest sztuka?
Pisaniem wierszy ??
Malowaniem??
A może pobiciem się??
Czy sztuka to wyrażanie siebie??
Każdy inaczej okazuje co czuje…
Każdy jest inny…
Każdy inaczej rozumie to słowo,
Sztuką jest być sobą...

Tyśka

Jeśli mam być obiektywna i powiedzieć to co myśle, to coś mi w tym wierszu nie gra. A mianowicie czwarty wers tz. do trzeciego wersu wiersz czyta się płynnie, a ten nieszczęsny czwarty jakoś wybija z rytmu. Gdyby zamiast "A może pobiciem się?" (które w pierszej wersji skojarzyło mi się z biciem siebie samego Smile

) było "A może bójkami?" to, to by chyba lepiej brzmiało. Poza tym wiersz jest oki, nawiązuje do wieczorku. Widze że wyciągnęłaś wnioski na temat poruszany podczas wieczorku poetyckiego tz. "Co to jest sztuka?" (ostatni wers)

Orpheus

Serdka - nie pisz prozy. I myśl - bycie sobą nie jest Sztuką. To po prostu bycie sobą.

... a poza tym, jak przeczytałem o pobiciu się... spadłem z krzesła ze śmiechu. Staraj się, by Twoje wiersze mówiły ALBO o sprawach przyziemnych (np. "leci mucha i bzyczy") ALBO o efektach twoich przemyśleń - sprawach "nieprzyziemnych". Mieszanie tych rzeczy jest takie, no... śmieszne?

Liluś

mylisz się. bycie sobą jest Sztuką. i to przez naprawdę wielkie S. nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile osób nosi maski, czasami nawet o tym nie wiedząc... wiem coś o tym.

Emka

mam pytanie do Orpheusa. coś mnie bardzo zastanawia od pewnego czasu. przepraszam, że pod Twoim wierszem Serdko, ale nie ma nigdzie działu, który by odpowiadał temu, co chcę napisać...
Orpheusie, czy możesz mi wyjaśnić, czym się różni sztuka od Sztuki, miłość od Miłości, życie od Życia lub poezja od Poezji?
pomijając fakt że jedno jest pisane wielką, a drugie małą literą Wink

Orpheus

O rzeczach wielkich zazwyczej piszę z wielkiej litery. Czemu? To podkreśla, jak dla mnie są ważne i wyraża mój szacunek pod ich względem (tak jak do Was piszę z wielkiej litery na tym forum).

Poza tym, gdy piszę o tym z wielkiej litery, to od razu wiadomo, że nie mam na myśli nic potocznego, ani ogólnika. Piszę o pawdziwej Sztuce, miłości itd.

Usatysfakcjonowana? Wink

Liluś, jedno słowo - teatr.
Bycie kimś innym jest Sztuką...

Liluś

to również. ale jeszcze raz Ci powtażam: nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wielu ludzi NIE POTRAFI być sobą i nosi "maski". to jest Sztuka. Śmiem nawet powiedziec iż jest to nawet SZTUKA. I tak naprawde nie masz zbytnich szans, zeby podważyc mój argument. To nie Tobie ludzie się zwierzaja i proszą o pomoc.

Antylopa_Adax

Udając kogoś innego po jakimś czasie... zmęczymy się.

Sztuką nie jest ani bycie sobą, ani bycie kimś innym. To jest po prostu gra.
A to, że wykorzystano tą umiejętność w teatrze dopiero może być sztuką. Ale nie musi.[/url]

Liluś

Antylopa_Adax

Owieczka

Uważam, że troszeczkę nie obiektywnie wyciągnęłaś wniosek z wieczorku poetyckiego! Moim zdaniem "pobicie się" nie jest sztuką- jak to może być sztuką. Robienie komuś krzywdy, to sztuka? Przepraszam, że używam słowo "sztuka" tak często, ale wstrząsnęło mnie to, że sprawianie bólu może być SZTUKĄ. Popieram Cię, że bycie sobą jest sztuką- nie każdy potrafi zachowywać się naturalnie w każdej sytuacji i w każdym miejscu!

serdka

kiedy ja wymieniałam kto co mówil na wieczorku.. jak naprzykłąd jedna z dziewczyn powiedziała czy pobicie kogoś czy napisanie łks jest sztuką... a wiec ja to napisałam ale ze znakiem zapytania

Antylopa_Adax

Ta... ta dziewcyzna tu pisze, na tym forum... własnie w tym poście...

Była to tylko i wyłącznie ironia, która miała skłonić pewną osobę do myślenia w innych kategoriach. Co było poetyckiego w moim stwierdzeniu?!
Po co to zamieściłaś w swoim wierszu? (To nie jest pytanie retoryczne, uzasadnij)

Orpheus

Liluś - nikt nie potrafi nosić idealnej maski. Zawsze można ją łatwo zedrzeć. Wiesz dlaczego? Bo NIKT nie sprzeciwi się swojej psychice.

Antylopo - bycie kimś innym jest Sztuką! Nie w sensie udawania innego charakteru, ale wypracowania gestów, min, sposobu poruszania się, głosu... to jest piękne!

Little_15

Ja powiem tak... Bycie sobą jest sztuką, tyle że nie tą Sztuką przez wielką literę. Dlaczego? Bo zamiast powiedzieć, że sztuką jest być sobą, można powiedzieć "sęk w tym, żeby być sobą", "największa trudność polega na byciu sobą". I z tym się zgadzam. Ale to nie jest Sztuka, jak malarstwo, poezja, teatr.

I tu się pojawia kwestia niebycia sobą, czyli granie, udawanie. Niektórzy sądzą, że życie jest sceną teatralną, na której każdy z nas gra swoje przedstawienie. Gramy, więc tworzymy Sztukę. Ale samo bycie sobą nie jest Sztuką.

Nie wiem czy to dobrze wyjaśniłam.

Jeśli miałaś na myśli sztukę w pierwszym znaczeniu, to podzielam Twoje zdanie, tyle że nie powinno się takie stwierdzenie znaleźć w wierszu o Sztuce. Jeśli myślisz tak, jak napisałaś, no to się nie zgadzam.