Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi

berez

Biegnę poprzez lasy,
w błocie aż po pasy,
z wrażenia opadają mi majtasy

Jestem bardzo wesoły
jak w dwóch misach rosoły
Bo biegnę przełajowo,
dlatego jest mi tak wesolo.

Dystans długi się zdawał,
a do mety jeszcze kawał
najgorsze żem ja jeszce nie śniadał

Pot spływał mi po skroniach
opadając na mych dłoniach
Potykam się o własne nogi
"Och, jaki jest los dla mnie srogi!?@#"

Jaednak widzę "Jezu! Meta"
Ogarnęła mnie podnieta
[tak]jak oglądałem Polsatu pakieta

Nie dziwota żem się cieszył,
więc czem prędzej się przyspieszył
Nie myśląc już o wygranej
dotrzeć do mej "Ziemi obicanej",
pragnąłem...

Little_15

1) Po chorobę użyte zostały tego typu znaczki @#%$
2) Niezbyt to poetyckie. Nie pasują mi do wiersza "majtasy" "wesoły jak w dwóch misach rosoły" <don't understand>, "podnieta", "pakieta" itd.
3) Ja rozumiem, że można pisac o wszystkim, ale o biegach przełajowych?! (sory, mam uprzedzenia związane z biegami, przykro mi :]).
4) Ale te pierwsze 3 powody to nic, w sumie to jest jeden z tych momentów, kiedy właśnie coś mi się nie podoba i nie wiem czemu. Witaj w klubie Orpheusu.

Ale to jest tylko moja subiektywna ocena. Nie głosowałam, bo nie jest to dla mnie ani wiersz, który wymiata, ani taki jak inne, ani badziewie, tak źle nie jest.

Antylopa_Adax

Jak dla mnie wymiata xD Widzę, że nie tylko ja wyśmiewam całe to forum w niektórych moich wierszach ["Kreskówka", "Niuuu wierszyQ"] xD Own3d, Berez wymiatasz.

Tyśka

Wiersz tak naprawdę jest "dziwny", nieprzeciętny i orginalny, dałeś przykład że można pisać o wszystkim. Troche zbyt potocznego języka używasz, ale rozumiem że to celowo! Po za ty ciężko mi powiedzieć czy mi się podoba czy nie! Jest, jak dla mnie, trudny do sklasyfikowania do którejś z tych grup-podoba, niepodoba!

Antylopa_Adax

Emka

Mam wrażenie, że autor czerpał inspirację z popularnego utworu:
"Jestem wesoły Romek
mam na przedmieściu domek"

berez

Hmm... bardzo ładny rym z tym Romkiem ale pierwsze słyszę.

W tym wierszu chciałem omówić problem świadomości egzystowania w świecie materialnym...

Emka

berez

Jeżeli masz zaawansowaną ślepotę to Ci za Chiny nie wytłumaczę!
To jest wiersz dla tych którzy znają się na literaturze współczesnej.

berezka

Jeżeli o mnie chodzi, uważam iż wiersz 'wymiata' !

Moim zdaniem to jest podobne do mitu o Odyseuszu, który szukał drogi do domu - czyli to była jego wędrówka przez życie, ponieważ urodził się w Itace potem znów do niej wracał, by tam umrzeć.
Tak samo w Twoim wierszu - podmiot biegnie przez życie na początku jest mu łatwo, ale po jakimś czasie siły się wyczerpują i coraz ciężej biec, do 'Ziemi Obiecanej'. Podmiot szukał końca, był już tak zmęczony, że właściwie chciał umrzeć - to moja interpretacja. Wiersz opowiada o życiu człowieka, jego przeżyciach i emocjach , które mu wtedy towarzyszą.

proszę ni patrzcie na mój nick Smile

zbierzność do osób i nazwisk jest przypadkowa (?)

Emka

No przepraszam, ale ja tego nie widzę. Jestem ślepa jeśli chodzi o ten wiersz widocznie, bo nie mogę go zrozumieć. Ale to nie oznacza, że nie będę wiedziała o co chodzi, jeśli mi wytłumaczysz. Byłabym bardzo wdzięczna.
Z tego co piszesz Ty sam i inni domyślam się, że bieg przełajowy stał się dla Ciebie pretekstem i inspiracją do napisania wiersza o życu, jego trudnościach i ich pokonywaniu?
Jeśli chcesz znać moje zdanie, nie udało Ci się. Nie ma w tym nic poetyckiego, jak zauważyła Little_15. Pomysł dobry, z wykonaniem gorzej. Przypomina mi rymowankę z przedszkola...

Asieńka

Antylopa_Adax

Liluś

Emka: Wesoły Romek z całą pewnością nie jest ludowy. ot, głupia piosenka z jakiegoś starego polskiego filmu tudzież serialu.

co do egzystecjowania w swiecie materialnym to z tego co przeczytałam [a przyanaje sie bez bicia, ani razu nie byłam w stanie przczytac go w całosci] chodzi o tak zwany wyscig szczurów. bieg przed siebie, przez płotki, byle miec wiecej i byle miec lepsze stanowisko. czyli normalne życie współczesnego człowieka, niestety...

Owieczka

Moim zdaniem ten wiersz jest bardzo zabawny i uważam, że jest bardzo dobry. Już tłumaczę, dlaczego. Domyślam się, że ty też biegasz Berezko. Również sama uprawiam ten sport i z dobrymi, nawet bardzo dobrymi wynikami i wiem, co czuje się w takich momentach. Czuje się niby taki strach, że się nie da rady, ale atmosfera jest tak zabawna, że przychodzą do głowy takie śmieszne myśli, może niekoniecznie wydają nam się w tym momencie takie wesołe, ale jak się później pomyśli, o czym się myślało biegając- to na prawdę można nie wyrobić ze śmiechu. A jak się zobaczy metę- to jakby zobaczyć mamę po dwóch latach rozłąki. Uważam, że idealnie przekazałeś/łaś to, co się czuje w tejże chwili. Troszeczkę brakuje tego strachu, ale można przymknąć na to oko. I te potoczne słówka nadają wierszowi tego czegoś, czego nie każdy może poczuć. Na pewno zagłosuję na twój wiersz:)