Kawiarenka Literacka Gimnazjum 26 w Łodzi

leprosus

W jednym z postów w temacie "Książki fantasy" pojawiła się opinia o Sapkowskim jako jedynym dobrym polskim autorze fantasy... hmm... Muszę przyznać, że jest niezły, ale niestety trochę za bardzo zakręcony, niekonsekwentny i... niestety komercyjny. Moje zarzuty mogę podeprzeć przykładami z "Wiedźmina":
* zakręcony - żeby zrozumieć książkę jako całość trzeba ją przeczytać w całości (tzn. wszystkie jej części), a najlepiej przeczytać dwukrotnie;
* niekonsekwentny - bohaterowie, a zwłaszcza bohaterki będący magami ubrane zostały przez Sapkowskiego w stroje XXI w. - jak dla mnie coś tu nie gra, ponadto zawodzi logika czasowa w tych opowiadaniach (np. nie da się, choćbyśmy bardzo chcieli, przebyć w ciągu kilku dni drogi z pustyń na wrzosowiska PIECHOTĄ). Oczywiście każdy świat fantasy rządzi się swoimi prawami, ale mnie prawa Sapkowskiego nie przekonują
* komercyjny - saga o wiedźminie miała być w założeniu trylogią, ale pierwszy tom sprzedał się nadto dobrze, więc autor dopisał jeszcze kilka tomów.

Mimo mankamentów Sapkowskiego czyta się go dobrze, a jego światy są ciekawe.

Nie jest to jednak jedyny autor polski. Polecam książkę "Córka czarownic" Doroty Terakowskiej (jest dostępna w naszej bibliotece). Fabuła nie jest zaskakująca, ale ciekawa i przedstawia oryginalny świat fantasy.
Nasza bliblioteka posiady w swych zbiorach także inne pozycje tej autorki, chętnie poznam opinie innych na temat jej twórczości.

Inka

Ja czytałam Terakowską! "Córkę Czarownic" i "W krainie kota" wypożyczyłam z naszej szkolnej biblioteki. Nie wiem czego oczekiwałam, ale jej książki pozytywnie mnie zaskoczyły. Polecam także "Tam gdzie spadają anioły". To bardzo wzruszająca książka! Świetnie się ją czyta i w ogóle... Co do "Córki Czarownic" to miejscami mnie ona nudziła, ale całokształt ok Smile

Liluś

z książek Terakowskiej przeczytałam póki co tylko "tam gdzie spadają anioły" ale muszę przyznać ze to jedna z książek które mnie wciągnęły i żadnego fragmentu nie czytałam na siłę tylko dlatego, że chciałam. polecam Smile

Arrow

Przeczytałam "Tam, gdzie spadają anioły" do mnie jednak nie trafiła za bardzo... Nie mój klimat:)
Uważam, że już lepsza jest "Poczwarka".
Choć też nie z 'mojej półki' jest według mnie bardziej prawdziwa no i uczy ważnej rzeczy. Polecam!